Ja nie twierdzę, że Protasiuk dobrze zrobił. [...] miał prawo się spodziewać, że mogą go nie chcieć przyjąć ze względu na pasażerów [...]
Wyobraźmy sobie, że jedziemy z rodziną na wakacje. W samochodzie siedzi nasza ślubna, dwoje nieletnich dzieci oraz kot w klatce. Bagażnik pełen maneli. Na dachu cztery rowery górskie i jeden towarowy (z miejscem dla kota).
Jedziemy nocą – pustawo na drogach, tiry łatwiej wyprzedzać, szybciej dojedziemy do miejsca przeznaczenia. Połowa drogi już za nami.
Umilamy sobie czas słuchaniem radia. Całe szczęście, że to noc i to wstrętne niewiarygodne Radio Igrek puszcza muzykę (suniemy po zapadłej prowincji, żadnej innej stacji radio nie odbiera, a rozstrajać odbiornika nam się nie chce).
W pewnym momencie przerwa – z radia dobiega prognoza pogody. Donoszą, że zaraz możemy wjechać w strefę gęstej mgły. Na drodze może zrobić się niebezpiecznie.
Jak wiadomo prognoza pogody należy do informacji prawdopodobnych (prawdziwe to informacje sportowe, fałszywe – wszystkie inne). No i to radio, którego właściciele napawają nas niesmakiem. Kto nam zaręczy, że prezes Radia Igrek dowiedział się o naszym wojażu i kazał dyspozycyjnym prezenterom zniechęcić nas do peregrynowania?
Przypominamy sobie, że na trasie, w obszarze, gdzie rzekomo panuje mgła, mieszka nasz dobry friend. Niezwłocznie dzwonimy do niego i dopytujemy się o aurę. „Tutaj p… jest” odpowiada best friend „Choć mnie się udało dojechać na rauszu do domu – psy zatrzymały tego biednego frajera, który jechał przede mną”.
Trzeba podjąć decyzję.
Rozglądamy się dookoła. Faktycznie, mgła połyka czerń asfaltu. Światła załamują się pół metra przed maską.
Obok siedzi nadęta żona, wpatrując się z pogardą w ciemność poboczy. „Co się tak wleczesz, spóźnimy się na śniadanie. Zapłacone śniadanie. Stać cię na wyrzucanie pieniędzy w błoto?”
Zerkamy do tyłu. Nasze ukochane dzieci słodko śpią. Kot też. Cała trójka mruczy z zadowolenia.
Patrzymy znowu przed siebie. Przyspieszyć czy zawrócić? A może zjechać na pobocze i chwilę poczekać?
Co byś zrobił, Aminie, będąc na miejscu kierowcy?