xiazeluka xiazeluka
3090
BLOG

Warszawa nie miała walczyć

xiazeluka xiazeluka Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 53

Wbrew tromtadrackim pokrzykiwaniom „powstanie musiało wybuchnąć”, „po pięciu latach niewoli walka musiała się zacząć”, „nie było możliwości, by powstanie nie wybuchło” etc., rzeczywistość 1944 roku była nieco inna. Warszawa miała nie walczyć. Nikt o odpłacie za „5 lat okupacji” i „musie walki” nie wspominał. Przeciwnie, stolicę zamierzano od zniszczeń uchronić.

Kto tak twierdzi? Świadkiem obrony jest Bór-Komorowski we własnej osobieoraz jego podwładny, Chruściel:
 
W marcu 1944 roku Bór postanowił wyłączyć stolicę z planu „Burza”, by uniknąć zniszczeń i zaoszczędzić cierpień ludności cywilnej. [1] AK miało jedynie chronić ludność w przypadku zarządzenia ewakuacji przez okupanta. Najlepiej uzbrojona część warszawskiego zgrupowania AK miała odejść do dyspozycji Podokręgu Skierniewice. [2] Warszawskie jednostki AK miały być skoncentrowane za miastem. [3]
 
Skoro Warszawa nie miała walczyć, to broni nie tylko nie gromadzono, lecz wręcz ze stolicy ją wyprowadzano:
 
Broń ze zrzutów kierowana była do okręgów na wschodnim brzegu Wisły […] z ogromnym ograniczeniem Warszawy, z natury rzeczy gorzej od innych okręgów uzbrojonej. [4]
 
7 lipca 1944 r. Komorowski rozkazał przekazać okręgom wschodnim 900 pistoletów maszynowych z amunicją. Kolejny transport 60 pm wyszedł ze stolicy ok. 20 lipca.
 
14 lipca Komorowski informował Londyn:
 
Przy obecnym stanie sił niemieckich w Polsce i ich przygotowaniach przeciwpowstańczych, polegających na rozbudowie każdego budynku zajętego przez oddziały, a nawet urzędy w obronne fortece z bunkrami i drutem kolczastym, powstanie nie ma widoków powodzenia. […] W obecnym stanie przeprowadzenie powstania, nawet przy wybitnym zasileniu w broń i współdziałaniu lotnictwa i wojsk spadochronowych, byłoby okupione dużymi stratami.
 
W tym samym okresie rząd polski w Londynie oraz Delegat Rządu na Kraj poważnie rozważali próbę nakłonienia Niemców (via koła watykańskie i szwajcarskie) do uznania Warszawy za miasto otwarte i wyłącznie jej ze strefy działań wojennych. [5]
 
Zmiana tych rozsądnych planów nastąpiła prawdopodobnie 21 lipca, kiedy to wbrew założeniom „Burzy” włączono do niej Warszawę. Wedle Komorowskiego:
 
Za podjęciem akcji […] przemawiały względy natury wojskowej, politycznej i ideologicznej. [6]
 
Jak więc widać żadnego „musu” walki z powodów psychologicznych nie brano pod uwagę. Przeciwnie, główną rolę grała polityka:
 
przez zajęcie Warszawy przed zajęciem jej przez Rosjan musiała się Rosja zdecydować aut aut: albo uznać nas, albo siłą złamać w oczach świata. [7]
 
21 lipca zawiadomił o swoim pomyśle Londyn:
 
Do Polski wkraczają Sowiety, których celem jest, między innymi, zlikwidowanie niepodległości Polski, a co najmniej politycznego podporządkowania […] Bez jasnego zdania sobie sprawy z tego położenia, nie można osiągnąć zmobilizowania wszystkich sił polskich do tej kampanii politycznej, którą musimy stoczyć z Rosją i wygrać. [8]
 
Wróg polityczny został więc wskazany palcem. Powstanie było wymierzone w Sowiety. W obliczu tego faktu wszelkie późniejsze pojękiwania i szlochy na temat „perfidii Stalina” należy uznać za dowód skrajnego zaślepienia i zawstydzającego egocentryzmu.
 
No tak, lecz nada ani widu, ani słychu o teoriach „odpłaty za 5 lat okupacji” i „rwania się młodzieży do walki”. Planowano operację wojskową wymierzoną w III Rzeszę i akcję polityczną przeciw ZSRS. Zresztą, nie tylko polityczną:
 
W razie próby zgwałcenia Polski podjąć otwartą walkę z Sowietami. [9]
 
Czy są chętni, którzy będą mieli zamiar dowodzić, iż „powstanie musiało wybuchnąć, ponieważ istniała powszechna wola odpłaty Sowietom za 17 września, Katyń, Wilno i Lwów?”
 
Podsumowując: w lipcu 1944 nie istniał żaden mus walki wyrażony dzisiejszym męczącym refrenem „powstanie musiało wybuchnąć”. Warszawa została uznana za dogodne pole bitwy w ostatniej chwili, za pięć dwunasta, ze wszelkimi tego konsekwencjami. Mantra „powstanie musiało wybuchnąć” to wymysł wykombinowany po fakcie, razem z odwetem za „lata okupacji”.
 
 
[1] Wywiad z Gen. Borem, „Biuletyn Informacyjny Koła AK”, Londyn 1947, nr. VII-VIII.
[2] Antoni Chruściel, Powstanie Warszawskie, Londyn 1948, str. 6.
[3] Tadeusz Bór-Komorowski, Armia Podziemna, Londyn 1967, str. 202.
[4] Adam Borkiewicz, Powstanie Warszawskie 1944.Zarys działań natury wojskowej, Warszawa 1957, str.10
[5] Depesza Delegata Rządu do Premiera, nr 71, 5 VII 1944
[6] Bór-Komorowski, str. 203
[7] Relacja ustna Bora-Komorowskiego, [w] Jan Ciechanowski, Powstanie Warszawskie, Warszawa 1987, str. 345.
[8] Depesza Dowódcy AK do Naczelnego Wodza, 22 VII 1944.
[9] Tamże.
xiazeluka
O mnie xiazeluka

Demotfukracja to dwa wilki i owca głosujące menu na obiad. Wolność to uzbrojona po zęby owca kwestionująca wynik tego głosowania. /B. Franklin/ Kosovo je srpsko  39 hipokrytów się Mła boi (banuje): Hurrapatriota ignorant Cenzor tow. Żyszkiewicz Cenzuraobywatelska Mimoza Osiejuk Konkluzja - idiotka Szukająca Prawdy banami Jeremy F - pocieszny tchórz Kserokopiarka Wiesława Regularny debil Scholi - tchórz i kłamca Oldshatterhand - lubi tylko tych, którzy go podziwiają Troll Świrski Aerozolinti - hipokryta i tchórz Vitello - zarozumiały tchórz Stary Wiarus Free Your Mind Aleksander Ścios kokos26 El Ohido Siluro Nurni uśmiech losu Freeman Wyrus (rzekomo wolnościowiec) Publikacje "Gazety Polskiej" Joanna Mieszko-Wiórkiewicz grzechg maciekimaciek - kłamca Jeremiasz Paliwoda vel Zawiesia lem, pieniacz-emeryt Jerzy Korytko się jeży Peemka - kłamca i fałszerz towarzysz Krzysztof Ligęza kerimad64 Mała Mi - przemądrzałą gimbaza JohnKelly - rewers polonisty i logika Adamkuz - tchórz Maciej walczący z faktami Stary towarzysz Dyletant cartw Propagandzistaobywatelski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura