xiazeluka xiazeluka
74
BLOG

List do demotfukratów

xiazeluka xiazeluka Polityka Obserwuj notkę 13

Moi drodzy,

Wczoraj mieliście swoje – jak Wy to nazywacie – święto. Świętowaliście przez 30 sekund w komisjach wyborczych, po czym w dostojnej zadumie oczekiwaliście godziny 20, aby sprawdzić, czy Wasz koń dotarł do mety szybciej od konkurencyjnego rumaka. Z pierwszych komentarzy opisujących wyścig obu ogierów dowiedziałem się, że Kaczyński zajął zaszczytne drugie miejsce, zaś zziajany Komorowski przybiegł na metę przedostatni. Powstaje więc pytanie – czy odświętny nastrój utrzymał się wszędzie, czy też może w obozie przegranych święto się skończyło?
 
Zajrzałem do wzorcowego pod względem pryncypialnej kontestacji faktów bloga, czyli do towarzysza Free Your Minda. Tak, to było łatwe – po święcie demokracji ani śladu, nastrój przypominający stypę po ukochanym chomiku. Popatrzcie sami na wspomnienia pośmiertne:
 
Wygrała załgana, zdegenerowana, bezideowa i zaprzedana obcym Polska.
 
Polski szkoda.
 
Polska dziś umarła. Demokracja dziś umarła.
 
Wieści o zgonie demotfukracji wydają mi się nieco przesadzone, szczególnie w kontekście zagrzewania się do kolejnej próby w zbliżających się wyborach samorządowych. Być może chodzi o to, że demotfukracja umarła dzisiaj, a jutro zmartwychwstanie? Były już w historii takie precedensy, może demotfukracja to taki Feniks, co to ogradza się z podliczonych kartek wyborczych? Dzisiaj Wam ptaszek zdechł, jutro się odrodzi? Dobrze Was rozumiem, dzielni wyznawcy demotfukracji?
 
Nie tylko doniesienia o zgonie ochlokracji są nieco na wyrost. Także zacytowane wyżej afektowane głosy na „nie” jakoś mi do świątecznego nastroju nie pasują. No bo jak to jest – demotfukracja polega na tym, że decyduje głupia większość. A po głuptasach nie należy się spodziewać „prawdziwego, zdrowego, ideowego i antykorupcyjnego” wyboru. Z drugiej strony – gdyby te głupki wybrali odwrotnie, to i Polski nie byłoby „szkoda”, Polska by nie „umarła”, a i demotfukracja spełniłaby swoje zadanie. Możecie mi, demotfukratyczne zuchy, wyjaśnić tę niekonsekwencję?
 
Tow. FYM poszedł w swoich teoretycznych rozważaniach politologicznych dalej. Otóż ów wybitny mąż ustalił – i to opierając się jedynie na własnych wyobrażeniach, bez żadnych twardych sprawdzonych informacji, przez co jego wnioski są jeszcze bardziej godne szacunku – iż wybory zostały sfałszowane. Po prostu w komisjach siedziało za mało zaufanych PiS, więc karteczki wyborcze zostały przez przeważające siły Peło podrobione. Gdyby sytuacja była odwrotna, gdyby w komisjach więcej było kolegów FYMa, to pisiacy dorzuciliby swojemu kandydatowi głosów. Wtedy wszystko byłoby w porządku, fakt dużej ilości głosów nieważnych tow. FYMa by nie zainteresował. Jak więc widać przegrana Kaczyńskiego jest wynikiem niedostatków demotfukracji w komisjach wyborczych…
 
Strasznie dużo tych zastrzeżeń do demotfukracji wygłasza się w dniu jej święta. Tak jakby przed drugą turą wszystkim się wydawało, że wygrać mogą obaj kandydaci. Że może być remis. Są już pomysły wzmocnienia demotfukracji wzorem wyborów na Florydzie i powtórnego przeliczenia głosów. Na Florydzie Murzyni okazali się niezdolni do trafienia szpikulcem we właściwą kratkę, więc nawet kilkukrotne przeliczenie kartoników wyborczych nie zmieniło wyników w oczekiwaną stronę. W Polsce aż tylu Murzynów nie ma, przeto być może od samego przekładania karteczek z miejsca na miejsce któremuś z kandydatów trochę, za przeproszeniem, urośnie. Niestety istnieje prawdopodobieństwo, że ewentualne niechlujne liczenie było po prostu niechlujne i potencjalna różnica rozłoży się pół na pół, ogólnego wyniku nie zmieniając. Wydaje się zatem, że doskonalenie demotfukracji nie powinno odbywać się tą drogą – choć Wy, jako wyznawcy demotfukracji, może macie inne zdanie? Kochani, vox wybrał. „Święto” się hucznie odbyło. To skąd te kwaśne miny?
 
Swoją drogą trochę przesadziłem pisząc o „wyborze większości”. Komorowski został wybrany przez niecałe 8,5 mln głosujących, co stanowi ok. 28% uprawnionych do głosowania i 22% ogółu Polaków. No i tutaj mam do Was, moi drodzy demotfukraci, kolejne pytanie: czy to, iż wygrał kandydat mniej niż 1/3 narodu nie oznacza, iż pozostałe 2/3 „zmarnowało głos”? Odnieśmy się tylko do II tury – ponad 7,5 mln głosów padło na przegranego, czyli zostało „zmarnowanych” – bo efektu nie przyniosły. Jeśli głosowanie w I turze na JKM czy Morawieckiego było „marnowaniem głosu”, to analogicznie i teraz wskazanie na Kaczyńskiego było identycznym „zmarnowaniem”, tak? Drodzy demotfukraci, dacie radę oświecić mnie w tej kwestii?
 
Na zakończenie – skoro tak miło się nam gawędzi – mam do Was, demotfukratów, mała prywatną prośbę. Ucho moje usłyszało, że kolega polityków lewicowych wszelkich pokoleń, Kaczyński Jarosław, był łaskaw wspomnieć o „męczeństwie poległych” w katastrofie smoleńskiej. No cóż, wypadki chodzą po ludziach, chciałbym się zabezpieczyć zawczasu – przeto proszę Was, przyjaciele demotfukraci, abyście pamiętali o umieszczeniu mnie na Wawelu, jeślibym wpadł w poślizg i poległ męczeńską śmiercią na przydrożnym drzewie. Jesteśmy umówieni?
 
 
Liczę na życzliwe demotfukratyczne odpowiedzi.
 
Pozdrawiam Was,
xiazeluka
xiazeluka
O mnie xiazeluka

Demotfukracja to dwa wilki i owca głosujące menu na obiad. Wolność to uzbrojona po zęby owca kwestionująca wynik tego głosowania. /B. Franklin/ Kosovo je srpsko  39 hipokrytów się Mła boi (banuje): Hurrapatriota ignorant Cenzor tow. Żyszkiewicz Cenzuraobywatelska Mimoza Osiejuk Konkluzja - idiotka Szukająca Prawdy banami Jeremy F - pocieszny tchórz Kserokopiarka Wiesława Regularny debil Scholi - tchórz i kłamca Oldshatterhand - lubi tylko tych, którzy go podziwiają Troll Świrski Aerozolinti - hipokryta i tchórz Vitello - zarozumiały tchórz Stary Wiarus Free Your Mind Aleksander Ścios kokos26 El Ohido Siluro Nurni uśmiech losu Freeman Wyrus (rzekomo wolnościowiec) Publikacje "Gazety Polskiej" Joanna Mieszko-Wiórkiewicz grzechg maciekimaciek - kłamca Jeremiasz Paliwoda vel Zawiesia lem, pieniacz-emeryt Jerzy Korytko się jeży Peemka - kłamca i fałszerz towarzysz Krzysztof Ligęza kerimad64 Mała Mi - przemądrzałą gimbaza JohnKelly - rewers polonisty i logika Adamkuz - tchórz Maciej walczący z faktami Stary towarzysz Dyletant cartw Propagandzistaobywatelski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka